08-05-2015 / fotografia studyjna to Tu - to Tam
Sesja portretowa w dzikim sadzie
Fotografia ślubna to nie jedyny rodzaj pracy, którą wykonuję z aparatem w ręku. Coraz częściej zdarza mi się wykonywać różne indywidualne zlecenia (idealnym przykładem może być inspirująca sesja jedzenia w Bielsku-Białej). Reportaż jest dla mnie najbardziej pociągającą dziedziną fotograficzną to jednak nie mogę ukryć, że praca nad stylizowaną i pozowaną sesją zdjęciową przynosi mi ogromną satysfakcję. W takich projektach bardzo lubię swobodę działania. Mogę wtedy „po swojemu” określić miejsce, kompozycję i cel fotografii. Podobnie było i tym razem podczas wykonania poniższych, pozowanych fotografii na potrzeby portfolio modelki. Pracowaliśmy razem z Łukaszem Cinalem, modelką była Joanna Sendecka, wizażystką Justyna Nawacka-Gąsior, kwiaty do projektu przygotowała pracowania Blumen & Kunst z Warszawy. Na miejsce sesji wybrałem dziki sad. Znalazłem go kilka tygodni wcześniej spacerując z psem po stokach Koziej Górki w okolicy Bielska-Białej.
