12-06-2014 / outdoor
Fotografia krajobrazowa - Gór mi mało
„…Ktoś mnie skazał na wieczną wędrówkę
Po śladach, które sam zostawiłem…”
Cisza, przestrzeń i góry
Patrząc z perspektywy czasu, moja fotografia zaczęła się właśnie od górskich wędrówek. Cisza, przestrzeń i góry sprawiają, że odruchowo wyciągam aparat z torby.
Wschód słońca jest najdogodniejszym czasem (dla mnie) na wyjście na zdjęcia. Mój telefon w tym czasie milczy… cały świat śpi… a ja dyskretnie przemierzam tę ciszę.
Ostatnio miałem przyjemność pojechać w plener z Łukaszem Cinalem. Warunki i miejsce okazały się doskonałe. Wschód w Kotlinie Żywieckiej był bardzo spektakularny, słońce delikatnie rozświetlało mgły a świat budził się do rzeczywistości. Fotografowaliśmy i delektowaliśmy się spektaklem natury…
Później już tradycyjnie kawa i herbata na łące. Gdyby nie fakt, że musiałem śpieszyć się na spotkanie do Bielska-Białej to pewnie w dalszym ciągu byśmy siedzieli i dyskutowali o różnych spostrzeżeniach, doświadczeniach i aspektach naszej fotografii a zwłaszcza fotografii ślubnej gdyż Łukasz podobnie jak ja z powodzeniem zajmuje się właśnie tą częścią rynku ślubnego w Bielsku-Białej i okolicach.
Dziękuję i liczę, że w najbliższym czasie uda się wybrać na kolejne takie spotkanie (być może w większym gronie)!
Jeżeli kochasz góry i zakorzenioną w nich kulturę góralską to serdecznie zapraszam Cię na zdjęcia ślubne w górach myślę, że przypadną Ci do gustu. Oczywiście zapraszam Cię również na serię zdjęć z różnych projektów, które prowadzę i dotyczą gór oraz folkloru – zakładka fotografia autorska