17-03-2020 / to Tu - to Tam
Gwiazdy z balkonu
Czas kwarantanny, który obecnie przeżywamy jest dla każdego w inny sposób trudny. Niemniej może być okazją do zaciekawienia się osobami, z którymi żyjemy w rodzinie. Warto więc podejmować starania, by lepiej poznać i bardziej rozumieć członków naszych rodzin.
Jako rodzice córki z klasy pierwszej o niebywałej fantazji, upartości i nieposkromionej ciekawości świata, zwłaszcza takiego o którym nam się nie śniło, zostaliśmy „wciągnięci” do tajemniczej rzeczywistości nocy, gwiazd i innych ciał niebieskich o których istnieniu do niedawna nie mieliśmy pojęcia. Zaczęło się, jak większość wielkich rzeczy, zupełnie niepozornie – od lekcji w szkole.
Później było wygrzebywane z coraz to dalszych zakamarków szafy i strychu książek o kosmosie. Czasem już bardzo wyblakłych, pisanych
językiem, który wzbudza dzisiaj uśmiech.Wobec takiej pasji ośmiolatki i jej nieustannych opowiadań o gończych psach, Cassiopei, Hydrze oraz nieszczęśliwej miłości Oriona i Artemidy, musieliśmy działać.
Nic nie wzbudziło takiego szczęścia jak nocny spacer taty i córki z aparatem, rogalikami i ciepłą herbatą w termosie. Dzięki temu nie tylko odkryli wspólne zainteresowania, ale przeżyli niezapomnianą przygodę owocem której stało się odczytywanie nocnego, gwieździstego nieba.
Nauczeni tym doświadczeniem, pomimo przemęczenia, liczniejszych niż zwykle obowiązków, zachęcamy by dać upust swojej kreatywności, popuścić wodze fantazji i oddać się odrobinie rodzinnego szaleństwa na miarę własnych możliwości, a jeżeli Chciał(a)byś udokumentować na zdjęciach takie domowe szaleństwa to serdecznie zachęcam do kontaktu (a tutaj znajduje się przykładowa naturalna sesja rodzinna w Bielsku-Białej mojego autorstwa, serdecznie zapraszam do obejrzenia i kontaktu). Kolejną naszą rodzinną przygodą był wakacyjny wyjazd do Chorwacji gdzie odkryliśmy piękne, spokojne i urokliwe miasteczko Betina.
Gwiazdy z balkonu.
Zając (część), Orion, Byk, Woźnica(część), Wenus