W

Wszystko może być wszystkim – Już wiem, co ze mną będzie za 10 lat. Za 10 lat będę fotografował. Wewnętrzne śledztwo zakończone. Ale od początku.

W czasie wieczornej gry w bilard z Jackiem Siwko podczas wedcampu w Wieliczce obiecałem, że jak wrócę z warsztatów z Tomaszewskim, to skreślę kilka słów. Spróbuję. Fotografuję śluby, robię sesje oraz różnej maści reportaże fotograficzne. Czasem coś wychodzi, czasem nie. Ciągle szukam. Chcę wiedzieć więcej. Obserwuję, rozmawiam, szukam miejsc. Za namową jednego z lepszych, moim zdaniem, atelier ślubnego w Polsce poszedłem tam, gdzie w sumie nie spodziewałem się usłyszeć interesujących odpowiedzi na pytania, które sobie zadaję.
Właśnie się skończyły. Trwały całe trzy dni, od rana do nocy. Dla mnie były jak głęboki oddech i powiew świeżego powietrza. Rozmawialiśmy (a raczej słuchaliśmy) o wrażliwości, prawdzie, reportażu i historii na zdjęciach. Nasłuchałem się tyle na temat redagowania i wyboru zdjęć do publikacji, że leżę teraz na łopatkach. Warsztaty „Wszystko może być wszystkim” u Tomasza Tomaszewskiego, które zorganizował Marcin Orzołek (za co z całego serca dziękuje), to doświadczenie, którego nie da się porostu opisać! Warsztaty są fenomenalne!

Polecam każdemu amatorowi aparatu fotograficznemu, a zwłaszcza temu, którego głównym zajęciem jest reportażowa fotografia ślubna.
Wszystko może być wszystkim

Comments
Add Your Comment

Historie ślubne

Odkryj inne zdjęcia ślubne

CLOSE MENU