Kompozycja mojej córki

Fotografia jest ogromną przestrzenią mieszczącą różne umiejętności, którymi może pochwalić się osoba trzymająca aparat. O umiejętnym obrabianiu zdjęć już kiedyś pisałem w publikacji „Modyfikacja rzeczywistości„, natomiast dzisiaj chciałbym podkreślić sztukę układania elementów w kadrze – komponowanie obrazu. Moim zdaniem właśnie ta umiejętność jest najbardziej czasochłonnym ćwiczeniem. Bez względu na to jakim aparatem, gdzie wykonasz zdjęcie oraz jak będzie ono obrobione to właśnie kompozycja tego obrazu będzie (powinna) górować nad tymi elementami. Nie ma to znaczenia czy wykonujesz fotografię ślubną, reportaż socjologiczny czy jeszcze jakiś inny rodzaj fotografii. Ważne jest co i jak pokazujesz w Kadrze! Z tego miejsca chciałbym wspomnieć mojego przyjaciela, który jeszcze nie dawno nie miał nic wspólnego z fotografią a teraz osiąga szczyty kreatywności robiąc tak piękny plener ślubny w Katowicach.

Właśnie powyższą myślą się chciałem z Wami podzielić a obserwacja ta została wyzwolona poniższym zdjęciem, które wykonała moja córka. Ja jestem inny, inaczej patrzę i dzięki temu mogę całym sercem zachwycać się i podziwiać kreatywność otaczających mnie osób. Edyta zadbała o kompozycję i kolorystykę jak nikt! Tata jest dumny!

Pomimo iż najwięcej wpisów publikuję o tematyce ślubnej zapraszam Cię do śledzenia zakładki „o mnie” gdzie od czasu do czasu wrzucam różne zdjęcia rodzinne (np Fotografia rodzinna – zimowy spacer) lub zza kulis mojej działalności. Koniecznie zobacz moją ostatnią publikację: „Sesja rodzinna” lub piękny i romantyczny „Plenerowy ślub„, który odbył się w Zaciszu Anny Korcz pod Warszawą.